Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:737.49 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:27:16
Średnia prędkość:27.05 km/h
Maksymalna prędkość:63.40 km/h
Suma podjazdów:2800 m
Maks. tętno maksymalne:194 (97 %)
Maks. tętno średnie:167 (83 %)
Suma kalorii:18363 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:52.68 km i 1h 56m
Więcej statystyk

Powolna rekreacja

Sobota, 10 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Inne > 100km
Celem dzisiejszej wycieczki był Nałęczów:) Cel oczywiście został osiągnięty:p Tempo spokojne, bo zabrał się ze mną znajomy Pan Doktor:) Fajna traska, sporo podjazdów i szybkich zjazdów. Pogoda wyśmienita - choc czasem troszkę za mocno wiało w twarz w drodze powrotnej. Na miejscu chwila relaksu i dawaj znowu do Lubartowa. Nieprzyjemnych przygód na szczęście brak:) Spotkaliśmy kilku rowerzystów w tym dwóch kolarzy.


Nawet Nam plazme włączyli:D









?127876124141709

Popołudniowe kręcenie

Czwartek, 8 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Inne < 50km
Po południu wiatr powoli ucichał, więc postanowiłem ruszyc się z domu:) Szybkie przygotowanie i jestem na trasie. Plan początkowy zmienił się po jakichś 15 km, kiedy to spotkałem znajomego Pana Doktora, który wracał do Lubartowa. Szybka decyzja i zawracamy co by raźniej było jechac:) Po krótkiej rozmowie o niedzielnej imprezie dojeżdżamy do Lubartowa. On jedzie do domu, a ja jeszcze dalej pokręcic. Uderzam na Tarło, Chlewiska, Serniki i przez Łuckę do Lubartowa. Po drodze chwila przerwy na pogadauszki ze starą/nową znajomą:p Pogoda idealna - początkowo trochę wiało, a i słoneczko nie zawiodło:)
Samopoczucie: ****





Piosenka na dziś:


.

Kolejna 200ka:D XVII Święto Roweru

Niedziela, 4 lipca 2010 · Komentarze(1)
Kategoria Inne > 200km
Na ten dzień czekałem naprawdę dlugo:) I oto w końcu przyszedł XVII Lubartowskie Święto Roweru. Piękna pogoda, dobre nastawienie i oddany głos na kandydata na prezydenta:p Wyjazd 7.15, a 7.25 jestem na miejscu. Ubranie się, złożenie roweru, przygotowanie bidonów i już 7.40 czekam w kolejce na zapisy. Wszystko poszło szybko i sprawnie, więc ruszam na trasę. Po przejechaniu 300 metrów miłe zaskoczenie – po krótkiej rozmowie z innym kolażem okazało się, że trochę razem pojedziemy. Z trochę zrobiło się 85 km. Potem ja skoczyłem na małe kółko (17km) i znowu śmignęliśmy razem na duże (34km). Kolejne okrążenia przemierzałem już sam. W między czasie chyba na jakimś 70km koledze zdarzył się wypadek – przeleciał przez kierownice, ale tak się dzieje kiedy wyjmuje się telefon i naciska się przedni hamulec:p Na szczęście nic mu się nie stało, a wyglądało na coś naprawdę poważnego:/ Później było już spokojniej. Ogólnie impreza świetnie zorganizowana jak co roku. Plan na ten rok to 221km, ale że troszkę zwalniałem żeby poczekać na kolegę pod koniec zabrakło mi czasu na ostatnią rundkę. Mocno się tym nie przejmuje, bo i tak to jest całkiem niezły wynik, a i pojeździłem sobie z kimś:) Ludu było dokładjnie 7135. choć oficjalne dane dopiero w następnym tygodniu. Wynik identyczny jak w tamtym roku z małą różnicą jeśli chodzi o średnią. Przy okazji imprezy pogadałem sobie troszkę z prawdziwymi kolarzami (a nie takimi jak ja:p:p:p). W tym roku padł też nowy rekord – jakiś kolo wykręcił 289km w czasie tych 10h. Ładnie:) Teraz kilka dni odpoczynku od roweru, bo nogi troszkę bolą – zwłaszcza lewe kolano:/ Coś ewidentnie jest z nim nie tak jak powinno być… Więcej zdjęć i szczegółów z samej imprezy wkrótce…

Jak się okazuje udało mi się być jedną z 8 osób, które przejechały po 204 km, a przed nami było zaledwie 10 osób, które zrobiły więcej kilometrów - także całkiem, całkiem:D.

Łącznie zostało przejechanych 11 532 okrążeń (liczonych po 17km), czyli 196044 km (praktycznie 5 razy okrążyliśmy ziemię:p)!!!:D
Samopoczucie: *****


Mój, mój, mój... :D


Start/meta.






Słaba jakość niestety (kadr z filmu)



Przejazd przez miasto po zakończeniu imprezy.

Mała trasa (17km)


Duża trasa (34km)


Piosenka na dziś (związana z prawie osiągnięciem celu):



.

Nowy sprzęt

Piątek, 2 lipca 2010 · Komentarze(1)
Kategoria Inne < 50km
Zakupy!!!:D Taak pojechałem dziś do Lublina na zakupy:p Plan był taki, żeby kupić żele Isostara i do domu. Jednak plan uległ minimalnej zmianie:p Do żeli doszedł jeszcze pulsometr Sigma PC15, opony + dętki Hutchinson (w promocji w Decathlonie za 149.00zł) i izotonik Isostara:p I tak z 50zł zrobiło się ponad 400zł:p Czułem się normalnie jak w święta:p Powrót do domu, meczyk w TV (brawo Holandia!!!), założenie sprzętu i nadeszła pora na jego próbę:) Ogólnie świetna jazda, super pogoda no i ostatnie przetarcie przed niedzielnym XVII Lubartowskim Świętem Roweru. Mam nadzieje, że obędzie się bez przygód:p
Samopoczucie: ****




Mój nowy kokpit.




Takie mam oponki.


A taką mam Sigmę:p



Piosenka na dziś:

Rekreacja

Czwartek, 1 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Inne < 50km
Wyjazd wcześniej nieplanowany. Pomysł zrodził się na boisku do koszykówki, gdzie toczylem mały pojedynek z kolegą:p Pojedynek jakoś szybko się skończył, a że do zmroku bylo jeszcze trochę czaasu trzeba było skorzystać z dzisiejszej pieknej pogody:) W podróż udałem się z koleżanką Beatą (pozdrawiamy serdecznie Panią Beatę:D:), z którą od dawna próbowałem ustalić jakiś termin wspólnego wyjazdu:) Ustawka pod Zgodą, punkt 19.10 wyruszamy na małe kółko Lubartowskiego Święta Roweru (redakcja przypomina, że w najbliższą niedziele tj, 4 lipca kolejna już XVII edycja tej wspaniałej imprezy:). W Kozłówce krótka przerwa i spotkanie z pawiem:p Powrót przez Skrobów i rozstanie przy moście. Beata do domu, a ja jeszcze na traskę przez Chlewiska i Serniki również do domu:) Po drodze jeszcze jakiś idiota jadący chyba Oplem, postanowił pościgać się ze mną na moście i potem na zakręcie, czego omal nie przypłaciłem wywrotką, bo chyba sporadycznie używający mózgu owy idiota w tym aucie zajechał mi drogę:/
Samopoczucie: ****


Pałac w Kozłówce.


Pan Paw:p


Nasze Rumaki:)